piątek, 11 września 2009

Hummus


Przeznaczenie: pasta do smarowania chleba i jako dodatek do potraw.

Po raz kolejny zabieram się za hummus. Póki co, jak zwykle zdążyłam przypalić garnek z cieciorką. Tym razem namoczyłam ją na noc, jednak w dalszym ciągu wymaga długiego gotowania.Oczywiście mogłabym użyć cieciorki z puszki, ale przy produkcji dużej ilości hummusu jest to mało opłacalne.

Skład:

-cieciorka

-sezam(zabrązowiłam go na patelni)

-olej(powinno się używać oliwy z oliwek, ale chwilowo brak jej w moim domostwie)

-przyprawy (sól, pieprz, sos sojowy)

(w orginalnym przepisie jest jeszcze sok z cytryny i czosnek o czym mi się zapomniało)

Wszystko wrzucamy do wysokiego naczynia i miksujemy.Nie podaje proporcji, bo robię to na oko, zaczynając od małej ilości sezamu i w miarę potrzeby dosypując. Należy pamiętać o „porządnej“ ilości oleju. Zbyt suchy humus jest po prostu niesmaczny.Powinien mieć łatwą do rozsmarowania konystencje.

Koszt czasowy: 10 min (zakładając, że mamy już ugotowaną cieciorkę)

Koszt w złotówkach: dosłownie 2-3 złote.Zależy od ilości produktu. Oczywiście jeżeli użyjemy oliwy będzie trochę drożej.

Jeżel już o humusie mowa, to wyraże swoją tęsknotę za Londynem (niewiele rzeczy mi się tam podoba, ale to napewno).W każdym osiedlowym markecie na półkach znaleźć można kilka rodzajów humusu(z czosnkiem, ziołami, papryką itp) i kosztuje to tam oczywiście bardzo małe pieniądze.Jest to zasługą emigrantów blisko wschodnich(bo stamtąd właśnie pochodzi humus) których w Londynie pod dostatkiem. U nas humus można znaleźć chyba jednynie w sklepie „kuchnie świata“ w mało przystającej do rzeczywistości cenie.


zdjęcie "pożyczyłam" z wikipedii bo moje czekają jeszcze na wgranie.

1 komentarz:

  1. jak jeszcze kiedys odwiedzisz Londyn, jedz na Edgwar Rd, tam maja prawdziwy hummus;)

    PYCHA!

    M

    OdpowiedzUsuń