piątek, 11 września 2009

KORAB

Wiedziałam o jego istnieniu, jednak nigdy na niego nie polowałam.Nabyłam go przez przypadek, leżał samotnie w kąciku w sklepie ze „zdrową“ żywnością. Już wtedy wiedziałam, że kakao mi nie służy i pomyślałam, że korab może być świetnym zamiennikiem.

Ale od początku. Korab to inaczej chleb świętojański jednak z chlebem nie ma on nic wspólnego-kolorem i konsystencją przypomina po prostu kakao. Smakiem również, ale nie ma co się oszukiwać.Kakao to kakao-korab to korab. Początkowo nie do końca podobał mi się ten smak...jest bardzo intensywny. Jednak z czasem zaczęłam się do niego przekonywać i obecnie( w małych ilościach) często dodaje go do słodkich potraw.Dzisiaj rano dodatkowo odkryłam, że fantastycznie smakuje połaczony z cynamonem. Korab jest naturalnie bardzo słodki i nie musimy dodatkowo dosładzać potraw. Zawiera potas, wapń, fosfor, magnez, sód, żelazo, i witaminy B2 i B6, oczywiście zjadamy go w tak małych ilościach,że raczej ciężko „dożelazować“ korabem organizm. Miło jednak, że nie jest „pustym“ dodatkiem. Opakowanie 150 g to koszt 4-5 zł i taka ilość starcza na baardzo długo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz