wtorek, 23 marca 2010

Cielęcina

Na tym filmie nie ma drastycznych scen. Za to rzeczowo napisany lektor. Oglądałam już dużo takich filmików i często nie mam siły oglądać kolejnego. Jednak kiedy podupadam w swoim weganiźmie, ześlizguje się w stare koleiny wygody i konformizmu to tego typu filmy przypominają mi, że to nie moja droga. I lecę do kuchni zrobić wegańską pastę, żebym znowu w pracy "na głoda" nie skusiła się na sprzedawane u nas bułki z twarogiem. Alleluja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz