niedziela, 21 lutego 2010

jeszcze kilka słów o pięknym ciele

-Biała glinka+czerwona/ dwa razy w tygodniu
-olejek jojoba +kilka kropel olejku geranium, ylang ylang /zamiast kremu codziennie na twarz
-parówka z ziół/raz w tygodniu
Efekt:
NIGDY nie miałam piękniejszej cery!!!!! Myślałam też, że potrzebne będą jakieś drogie specjalistyczne zabiegi kosmetyczne, żeby pozbyć się przebarwień...a tu proszę, już po kilku dniach stosowania tej "terapii" mogłam wyjść do ludzi bez podkładu- bez którego nie wyobrażałam sobie życia :)

A na ciało rewelacyjny peeling z gruboziarnistej soli morskiej najlepiej zanurzonej w jakimś oleju. Kiedyś stosowałam również peeling z kawy, ale domycie wanny po tej brunatnej masie nie było łatwe.

Koszt wszystkiego- kilka złotych. Zbyt tanie, żeby ktoś na tym mógł zarobić. Więc ubierają to w ładne eko opakowania, albo stosują "magiczną" morską sól z morza martwego (efekt ten sam, bo próbowałam) i nagle kosmetyki na bazie tych produktów kosztują kilkadziesiąt złoty. A jakże. Biznes się kręci.

5 komentarzy:

  1. A te glinki mieszasz ze sobą czy stosujesz naprzemiennie?
    I czy olejki na twarz należy stosować rano czy wieczorem? Nie świeci się po nich twarz?

    OdpowiedzUsuń
  2. glinki mieszam.pół na pół. Tanio można je dostać na allegro.Do tego odrobina wody, albo mieszam z jakimiś wywarem ziołowym jeżeli akurat piję :)
    Olejki stosuję rano i wieczorem. Dosłownie 5 kropli takiej mieszanki.Twarz jest rzeczywiście tłustawa, ale rano chodzę na piechotę przez park do pracy i dopiero tam "wykańczam"makijaż i zmywam resztki olejku.

    OdpowiedzUsuń
  3. parówka z ziół jakich ? oraz czy te glinki są dobre do cery mieszanej ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja cera mocno się przetłuszcza, ale jest też bardzo wrażliwa i sucha w niektórych rejonach. Co do innych cer to się nie orientuje.Znalazłam tutaj
    http://www.stylistka.pl/dzialanie-glinek-w-kosmetyce/

    jakiś "wykaz", ale proponuje eksperymentować. Ja całe życie myślałam, że muszę używać glinki zielonej, ale jej efekt był dla mojej cery słabiutki. Teraz to co innego :)A i używam glinki różowej a nie czerwonej. Pomyliło mnie się.

    A parówka głównie z rumianku.
    Houk

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny post:)Lece szukać olejków:) Ostatnio zaczęłam się interesować "naturalnymi" kosmetykami- masz może jakieś sprawdzone "przepsiy" na odżywkę do włosów albo coś do smarowania ciała??
    I trochę z innej beczki- używałaś może kiedyś kosmetyków Freeman?
    pozdrowienia z Torunia
    Ania

    OdpowiedzUsuń