piątek, 16 kwietnia 2010

KASZI


Dzisiaj wpadłam na pomysł przyrządzenia wegańskiej wersji kaszi. Kaszi wyglądem przypomina sushi i podobnie jak jego japoński kuzyn owinięty jest glonem nori. Wewnątrz natomiast zamiast ryżu- kasza jęczmienna, zamiast ryb-wędliny, sery i warzywa. Sos sojowy zastępuje sos jogurtowy lub musztardowy.
Wegańskie kaszi robi się bardzo szybko. Myślę, że całość zajęła mi niecałe 25 min. Wstawiłam kaszę do gotowania, w międzyczasie pokroiłam w drobne paski warzywa, które akurat miałam w lodówce:
ogórek
awokado
białą rzodkiew
paprykę
kiełki
pietruszkę
Na patelnie wrzuciłam pokrojone w paseczki tofu naturalne.
Jak tylko kasza "doszła" i trochę ostygła ułożyłam ją na glonach nori, na nią warzywa i zwijamy.
Jadłam umoczywszy uprzednio w sosie tamari-akurat taki miałam, namawiam jednak do eksperymentu z innymi sosami.

Niestety nie opanowałam jeszcze za dobrze sztuki krojenia, a i odpowiednio ostrego noża mi brakuje, pożyczam więc zdjęcie stąd. Dodam, że nawet te porcje które uległy rozpadowi bosko smakują polane sosem.
Co najważniejsze- najadłam się do syta(za pare złotych), czuje się lekko i mam nadprogramowo dużo energii :) Polecam :)

6 komentarzy:

  1. Ja ostatnio marze o wege sushi lub kaszi - ale troche ceny glonow mnie odstraszaja do zrobienia w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja kupilam bodajze za 10 zl paczke 6 glonow. Przy czym najadlam sie juz 2 glonami. Czyli ok 3-4 zlote. To nie tak strasznie duzo znowu. Tymbardziej, ze warzywa i kasza taniutkie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się!Gromadzę składniki i spróbuję...
    Blog też mi się podoba:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak Olga mam chrapkę na sushi. Chce zrobić "klasyczne" z ryżem i wegańskim farszem z różnymi warzywami, z czym przyjdzie mi do głowy. Na odrobinę wasabi moge liczyć dzieki znajomej. Pałeczki mam, już ćwicze posługiwanie się nimi. Resztę trzeba kupić.

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedyś może się wszyscy spotkamy na jkimś wege-sushi party ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To moze byc dobre :-)
    Wczoraj robilam eksperyment z sushi z quinoa ale jest ona stanowczo za delikatna po ugotowaniu, kasza jęczmienna na pewno się sprawdzi
    niebawem wypróbuję
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń